środa, 27 czerwca 2012

Opiekunka do osob starszych

Czesto czytam na internecie wypowiedzi osob, ktore przyjechal do Niemiec za pomoca posrednika, aby pracowac jako  Altenpflegerin, czyli opiekunki do osob starszych. Przykre jest to, jak wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy szukajac takiej pracy z tego, jakie im prawa przysluguja. Praca ta jest ciezka, wyczerpuje fizycznie i psychicznie, wymaga ciaglego skupienia i uwagi a jednak z tego co czytam wiele firm posredniczacych w takich wyjazdach z Polski nie do konca informuje kandydatki  "co i jak", a niektore z firm wrecz pozostawiaja przyszle opiekunki same w negocjacjach z rodzinami osob, ktorymi maja sie opiekowac.
Na stronach kilku firm widnieja jeszcze stare informacje, z ktorych wynika, ze opiekunka powinna posiadac dzialalnosc gospodarcza, bowiem w Niemczech nie mozna zatrudnic Polaka na umowe o prace. Przypominam, ze nie musi, bo od maja zeszlego roku rynek pracy jest otwarty dla Polakow.
Szokujace tez sa informacje o tym, jak niskie wynagrodzenia proponowane sa za te uslugi. Biorac pod uwage, ze zapotrzebowanie w Niemczech na opiekunow do osob starszych jest ogromne, chetni nie beda mieli raczej problemu ze znalezieniem pracy na wlasna reke i na normalnych warunkach.
Oczywiscie, jesli ktos chce, to moze dzialac w tej dziedzinie na podstawie wlasnej dzialalnosci gospodarczej, ale tez moze podpisac normalna umowe o prace w pelnym wymiarze godzin, na czesc etatu, lub tak zwana godzinowke.
Kiedys z ciekawosci zadzwonilam do jednego z posrednikow, aby dowiedziec sie, czy ma jakies oferty w tej dzedzinie w naszej okolicy i jakie sa warunki zatrudnienia. Oczywiscie ofert pracy nie brakowalo, stawki raczej mierne (800-1000 euro miesiecznie), ale to, co zastanowilo mnie najbardziej, to koniecznosc wprowadzenia sie do mieszkania osoby, ktora czlowiek ma sie opiekowac. Zapytalam wiec, czy koniecznie musze to robic, bo mam wlasne mieszkanie i nie chce nocowac w cudzym domu, na co uzyskalam odpowiedz, ze tak, bo "co bedzie jak podopieczny bedzie w nocy potrzebowal pomocy?"
Przynam, ze nie do konca zrozumialam na jakich zasadach przebiega taka praca w mniemaniu polskiej firmy posredniczacej. Bo czy przypadkiem czlowiek nie jest zatrudniony jedynie w 5-dniowym, 40-godzinnym wymiarze pracy?
Moja znajoma, ktora podobnie jak my do Niemiec przyjechala z rodzina pracuje tutaj jako opiekunka. W ciagu tygodnia zajmuje sie osobami starszymi na zmiany z innymi opiekunkami. Nie spi u klientow w domach, nie jest na kazde zawolanie, wykonuje prace w ramach ustalonego grafika. Mam nadzieje, ze niektorym z Was da to do myslenia.
Na koniec dodam tylko, ze nie kazdy posrednik jest zly, dlatego warto najpierw sprawdzic dokladnie co, kto i na jakich warunkach proponuje.
Ponizej wklejam tabele, ktora zaczerpnelam ze strony o zarobkach i zapotrzebowaniu w roznych zawodach, w roznych regionach Niemiec.
Zrodlo
Gehaltstabelle Bundesland Brutto (min.) Einkommen (max.) Brutto Lohn (Ø) Gehälter
Baden-Württemberg 340€ 3.500€ 1.853€ 212
Bayern 300€ 2.998€ 1.838€ 219
Berlin 325€ 2.500€ 1.654€ 77
Brandenburg 600€ 2.500€ 1.603€ 52
Bremen 650€ 2.400€ 1.674€ 27
Hamburg 738€ 2.750€ 1.855€ 61
Hessen 400€ 4.000€ 1.747€ 113
Mecklenburg-Vorpommern 325€ 2.300€ 1.388€ 49
Niedersachsen 400€ 3.020€ 1.655€ 225
Nordrhein-Westfalen 400€ 3.500€ 1.781€ 387
Rheinland-Pfalz 800€ 2.700€ 1.809€ 62
Saarland 1.700€ 2.500€ 2.033€ 6
Sachsen 344€ 2.800€ 1.361€ 97
Sachsen-Anhalt 250€ 2.201€ 1.436€ 45
Schleswig-Holstein 400€ 2.600€ 1.832€ 101
Thüringen 280€ 2.000€ 1.379€ 51

Jedzenie po szwabsku.

Kazdy kraj czy region ma swoje zwyczaje kulinarne. Napisze dzisiaj troche o tym, czego "nauczylismy sie" jesc w naszym regionie Niemiec.

LKW, czyli Leberkäse. Wyglad - nic ciekawego, pierwsze wrazenie smakowe - trudno okreslic, aktualne wrazenie smakowe - calkiem smaczne. 
Jest to swieza bulka, do ktorej wsadzany jest cieply kawal miesa-wedliny (nie wiem jak to okreslic, gdzyz generalnie wyglada to jak pieczen). Bulki takie sa robione doslownie wszedzie, od piekarni, po stacje benzynowe. Zasadniczo jest to ciepla przekaska, przygotowywana przez sprzedawcow przy kliencie. Do bulki takiej na zyczenie klienta podawana jest musztarda lub keczup.W niektorych knajpach lub restauracjach Leberkäse podawane jest takze na talerzu, z sosem i ziemniakami.




Currywurst. Wyglad - dziwny, pokrojona kielbasa, upaprana w czyms czerowno-zoltym, pierwsze wrazenie smakowe - nie najlepsze, aktualne wrazenie smakowe - smaczne.
Currywurst, jak sama nazwa mowi, jest to kielbasa z przyprawa curry. Kielbasa ta najczesciej najpierw jest grilowana lub obsmazana, pozniej krojona na kawalki, polewana spora iloscia keczupui obsypywana takze spora iloscia curry. Najczesciej jada sie ja z frytkami bulka, lub kawalkiem chleba. Najbardziej chyba znana knajpa w Niemczech, w ktorej robi sie w ocenie Niemcow najlepsza currywurst jest Konopke w Berlinie.

Maultaschen. Wygladem przypominaja nieco kwadratowe, plaskie pierogi, pierwsze wrazenie smakowe - dziwne, aktualne wrazenie smakowe - nie przepadam. Jest to ciasto, choc nieco sztywniejsze od tego, z jakiego robi sie pierogi. Nadzienia do niego sa rozne, ja probowalam miesnego oraz warzywnego z brokulami. To danie jest dosc mocno sycace, nie nalezy sie wiec sugerowac jego iloscia na talerzu. Zazwyczaj porcja zlozona z 4 sztuk moze zmeczyc doroslego mezczyzne. Niestety jest to dosc mdle w smaku danie.




Spätzle. Wyglad - troche przypominaja maly, plaski i poskrecany makaron maczny, pierwsze i ostatnie wrazenie smakowe - polubilam to danie. W naszej okolicy Spätzle najczesciej podawane sa w otoczeniu podsmaronej cebulki, wymieszanej z drobnym bekonem i zapieczone w serze zoltym. Mozna je takze podac z miesem i sosem. Czesc ludzi uzywa ich jako makaronu do zupy, ale wedlug mnie, najlepsze sa wlasnie te z serem zoltym. Danie to jest bardzo syte i calkiem smaczne.


Kartoffelsalat, czyli salatka ziemniaczana. Wyglad - jak to salatka, pierwsze wrazenie smakowe - wstretna, aktualne wrazenie smakowe - niezle, dobry dodatek do pieczeni. Jako osoba przyzwyczajona do wszelkich wariacji polskiej salatki ziemniaczanej uwazam, ze rozni sie ona od tego, do czego przyzwyczailam sie w Polsce. Po pierwsze jest w smaku dosc kwasna, bowiem dodaje sie do niej ocet i olej. Oczywiscie istnieja rozne szkoly przygotowywania takiej salatki, jednak w naszej okolicy robi sie taka salatke na bazie ziemniakow, drobno pokrojonego boczku, cebuli i ogroka. Moim zdaniem nie jest to danie, ktore powinno sie jesc z chlebem.


Schupfnudel. W wygladzie przypominaja polskie leniwe pierogi, pierwsze i ostatnie wrazenie smakowe - bezplciowe. Moga stanowic zamiennik do ziemniakow. Nie jadamy tego czesto, wyjatek stanowia Schupfnudel z kiszona kapusta podsmazone razem na paltelni. Przypominaja wtedy w smaku lazanki.








Bratkartoffeln. Pieczone kartofle. Jest to chyba jedno z niewielu dan, ktorych nie trzeba przedstawiac. Wydaje mi sie, ze kazdy z nas choc raz w zyciu mial przyjemnosc zjedzenia pieczonych kartofli i popicia ich zsiadlym mlekiem, a jesli nie, to jak najbardziej powinien tego sprobowac :). Tutaj kartofle podaja nam najczesciej posypane duza iloscia majeranku lub oregano, wymieszane z drobnym bekonem i cebulka. Czasami to wszystko zapiekane jest takze w serze.  Palce lizac :)

sobota, 23 czerwca 2012

Dlaczego to mieszkanie jest puste?

W Polsce zwyczajowo wynajmujac mieszkanie zastajemy w nim jakies meble i urzadzenia. W jednych lepsze, w innych gorsze, ale zazwyczaj juz cos tam jest.
W Niemczech prawie zawsze mieszkanie, ktore wynajmniesz jest puste. W niektorych nie ma nawet wyposazenia kuchni i oswietlenia. Niemcy czesto zmieniaja mieszkania. Wynika to z wielu czynnikow: zmiana miejsca pracy, wygoda, powiekszenie rodziny, zwykly kaprys, et cetera. W zwiazku z czym zarowno wynajmujacy mieszkanie, jak i wlasciciele przyzwyczaili sie juz do tego, ze kazdy mebluje sie tak, jak mu sie to zywnie podoba.
Wiec jesli przyjechales do Niemiec i wynajales juz mieszkanie a niekoniecznie stac Cie na zakup kompletu mebli jest na to bardzo proste rozwiazanie. Zarowno w internecie, jak i w lokalnych, darmowych gazetach dostarczanych do domu raz na tydzien znajduja sie dzialy poswiecone oddawaniu rzeczy za darmo. Zeby uprzedzic Twoje obawy - nie sa to wcale starocie w strasznym stanie, bowiem takie Niemiec po prostu oddaje na smieci, sa to meble i urzadzenia uzywane w dobrym stanie.
Nie ma w tym nic dziwnego, ze mozesz wsrod takich ogloszen znalezc wyposazenie calego domu, trafiaja sie takze lodowki, zamrazarki, kuchenki, lampy, telewizory a nawet kilkukrotnie spotkalam sie z tym, ze oddawano w pelni sprawny skuter.
W Niemczech funkcjonuja takze tak zwane tanie sklepy, czesc z nich prowadzi Rotes Kreuz lub Diakonie.
W sklepach takich asortyment zmienia sie bardzo szybko, bowiem mozna tam kupic naprawde rozne rzeczy z wyposazenia domu za bardzo niskie ceny.
Swietna gratka jest takze sledzenie ogloszen drobnych na niemieckim E-bay. Czesto zdarza sie, ze jakies biuro czy firma wymieniaja cale umeblowanie i wydaja rzeczy w dobrym stanie kazdemu, kto sie zglosi i sam je sobie odbierze.
Pare linkow, ktore pomoga Ci w poszukiwaniach:
http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeigen/s-zu-verschenken/c192
http://kleinanzeigen.meinestadt.de/deutschland/sonstige/zu-verschenken
http://www.quoka.de/kleinanzeigen/zu-verschenken-kostenlos-abzugeben/cat_0.html
http://www.gratisverschenken.de/

wtorek, 19 czerwca 2012

Zobaczysz, ze wrocisz na starosc do Polski...

Wielokrotnie slyszelismy takie komentarze. Ale czy ja chce tam wrocic?
Nie
Mieszkajac jeszcze w Polsce w pamieci pozostalo mi widmo ludzi starszych, na emeryturach, ktorzy zamiast cieszyc sie reszta zycia wolna od pracy, wydawali sie raczej pogodzeni z tym, aby w miare godnie je "dozyc" do konca. Tak na prawde emeryt z powodow finansowych ale i mentalnosci zadowalal sie siedzeniem przed telewizorem, czytaniem gazet, spotkaniem na lawce w parku lub na osiedlu, uprawianiem dzialki lub chodzeniem do kosciola. Niewielu spelnialo swoje marzenia, niewielu probowalo poznac cos nowego, zrobic cos innego, wyjsc z domu. To wlasnie sprawialo wrazenie, jakby starsze osoby chcialy tylko zeby je pozostawic w spokoju, jakby chcialy sie ukryc.
Po przyjechaniu do Niemiec uderzylo mnie to, jak wiele osob starszych tutaj jest aktywnych praktycznie do konca swoich dni. Niesamowity kiedys dla mnie widok moze 70-letniej pani, prowadzacej Mercedesa cabrio, czy terenowki, wspanialy widok grup starszych osob wedrujacych po miescie, gorach, nad jeziorkiem, czy po parku z kijkami do wandern'ingu, jezdzacych rowerami, motocyklami, siedzacych po knajpach, restauracjach, grajacych w tenisa, uprawiajacych joge, taniec towarzyski, jezdzacych po calym Swiecie, grajacych w pilke nozna w klubach seniora - teraz to wszystko jest dla mnie normalne. Nawet osoby niepelnosprawne ruchowo, mimo ze wymagaja wozkow, czy pomocy innych osob wykonuja wiele bez jeczenia i z takim usmiechem, ze az milo popatrzec.
Zapewne wiele osob skomentuje, ze "jak sie ma pieniadze, to latwo w ten sposob zyc", ale tu nie chodzi o pieniadze, lecz o mentalnosc. Nikt mnie nie przekona, ze zeby wychodzic codziennie rano na spacer czy rower trzeba byc bogatym, nikt mi tez nie wmowi, ze wyjscie na mecz reprezentacji kraju do knajpy ze znajomymi i bawienie sie w przebraniu kibica przy jednym czy dwoch piwach wymaga majatku. Nie sadze, aby kopanie pilki na boisku szkolnym przez grupe emerytowanych panow kosztowalo cos wiecej niz ich czas i checi....
Wiec odpowiadam z pelna swiadomoscia - nie chce na starosc wracac do Polski, nie chce chowac sie w domu, miec za jedna z niewielu rozrywek plotki w kolejce do lekarza. Chce zyc tu tak samo, jak ci starsi ludzie, ktorych widuje na codzien i cieszc sie z kazdego dnia.

niedziela, 17 czerwca 2012

Als ich nach Deutschland kam

Kiedy przyjechalam do Niemiec jedyne co potrafilam to liczyc do 10, tak, nie, dziekuje, dzien dobry i do widzenia.
Jak najszybciej nauczyc sie jezyka niemieckiego? W moim przypadku byla to kwestia koniecznosci. Oczywiscie, ze posiadam dekoder (to nie reklama) Cyfry, internet itp., itd, ale....nie odpalam polskiej telewizji, bo nie ma nic prostszego w nauce jezyka niemieckiego jak ogladanie niemieckich programow telewizyjnych i sluchanie niemieckiego radia (w drodze do pracy lub w niej samej).
Oczywiscie dobrze jest tez probowac rozmawiac po niemiecku na ulicy, w sklepie, czy u klientow. Niemcy to cierpliwy narod, nawet jesli nie mowisz gramatycznie staraja sie Ciebie zrozumiec, jesli poprosisz lub sami zaproponuja, to takze chetnie Cie poducza lub poprawia w mowie lub pismie. I NIKT sie z Ciebie nie bedzie tu nabijal.
Nasza corka jezyka niemieckiego nauczyla sie w szkole, lecz nie dzieki kursom dla obcokrajowcow (ktorych nie miala), lecz normalnym lekcjom, w ktorych uczestniczyla wraz z dziecmi redzennych mieszkancow Niemiec,a takze co wazne - dzieki kontaktom z dziecmi po lekcjach, a po czasie takze dzieki dodatkowym lekcjom gramatyki w szkole niemieckiej dla dzieci obcokrajowcow. Aktualnie pisze i mowi lepiej niz niejeden student w Polsce po ukonczeniu filologii germanskiej :)
Jesli nie sprobujesz, to nie wiesz. To nie takie trudne :)

czwartek, 7 czerwca 2012

Troche bardziej "lightowo" -niemiecka muzyka POP

Mieszkajac jeszcze w Polsce z lekkim skrzywieniem ust sluchalismy niemiecko-jezycznych piosenek.
Aktualnie mozna powiedziec, ze nie tylko przyzwyczailismy sie do brzmienia jezyka uzywajac go na codzien, ale mamy swoje ulubione piosenki i nie pisze tu absolutnie o folku na potrzeby folkfest, lecz o muzyce POP :)

Zapraszam, moze niektore z nich spodobaja sie i Wam :)



Culcha Candela - Berlin City Girl  (absolutny standard, ilu z Was wie, ze glownym wokalista i liderem zespolu jest chlopak urodzony pod Wroclawiem?)
Cassandra Steen featuring Adel Tawil - Stadt (wspaniala muzyka, pelny tolerancji i walki o nia tekst)
Culcha Candela - Von Allein (piosenka pojawila sie przed samym Euro 2012 i swietnie ukazuje miedznarodowego ducha sportu w chlopakach-poszukajcie w videclipie takze polskiej flagi :) )
Seeed: "Ding"  (absolutnie genialny ironiczny obraz mezczyzny-macho)
Die Fantastischen Vier - Die Da!?! (stare jak swiat, ale czy "chlopaki" nie sa fantastyczni?)
Die Fantastischen Vier-Sie Ist Weg (takze dosc stary numer, ale mimo wszystko niezly)
Tic Tac Toe - Ich Find Dich Scheisse (dosc stare ale jakze pelne humoru)
Culcha Candela -- Hamma!  (przypominam, ze Hamma to slang i nie ma nic wspolnego z mlotkiem :) )
Culcha Candela -- Monsta ( no a jak ich nie lubic?)

8 euro w Niemczech to jak 8 zł w Polsce co za wyzysk

Na wstepnie chce bardzo podziekowac jednemu z czytelnikow bloga za komentarz, ktory dal mi pomysl na kolejny termat.
Na poczatku, po przyjezdzie odruchowo przeliczalismy wszystkie ceny na zlotowki, co oczywiscie bylo kompletnym szalenstwem, bo co by nam takie przeliczenia dalo, skoro zamierzalismy mieszkac i pracowac tutaj a nie w Polsce. Wiele osob ma taki odruch na poczatku, po jakims czasie jednak czlowiek przyzwyczaja sie do zmian i zaczyna widziec roznice, ktore powoduja to, ze tak na prawde zycie tutaj jest duzo tansze. Pomyslicie sobie, ze bzdury pisze i te 8 euro w Niemczech, to jak 8 zlotych w Polse, ale postaram sie pokazac, ze to jednak nie prawda.

Zalozmy dla rownego i milego oku rachunku, ze piszemy o tych wlasnie 8 euro i 8 zl za godzine.

8 euro  x 8 godzin x 21 dni = 1344 euro
8 zl      x 8 godzin x 21 dni = 1344 zlote

wynajem 2-pokojowego mieszkania (od 45- 65m2) w Stuttgarcie, w zaleznosci od dzielnicy, to cena 350 do 600 euro "na cieplo" (zrodlo immowelt.de) do tego dochadza czasem koszty najecia (woda, smieci , prad, sprzatanie, Hausmeister itd), usrednijmy to do 200 euro z gorka.

wynajem 2-pokojowego mieszkania w Poznaniu (od 45 - 70m2), w zaleznosci od dzielnicy, to cena od 1000 do 2500 zlotych (zrodlo olx.pl), do tego dochodza koszty czynszu, usrednijmy do 300 zl., prad, ogrzewanie, woda, dajmy na to, ze srednio na 1 osobe bedzie to okolo 250 zl.

Jak widac,osoba, ktora samotnie ma ochote wynajac mieszkanie w Sztutgarcie, zarabiajac 8 euro za godzine bedzie w stanie po oplaceniu mieszkania wyzywic sie, zas osobie chcacej wynajac mieszkanie w Poznaniu moze nie starczyc na jego oplacenie.

Sa to jednak bardzo zmienne ceny, na podstawie ktorych porownanie wypada bardzo enigmatycznie, porownajmy wiec cos innego, na przyklad ceny roznych produktow.

1 litr ropy do diesla: 1,50 euro - 5,59 zlotych
1 paczka tanich papierosow 4,90 euro - 9,5 zlotych
1 ksiazka w przecenie 5 euro - 15 zlotych
1 najtanszy notebook dowolnej firmy 399 euro - 1400 zlotych
cena zestawu ksiazek do 5 klasy szkoly podstawowej - 0 euro (szkola daje ksiazki) - okolo 250 zlotych
cena zestawu lekow dla dziecka w razie zachorowania np na zapalenie oskrzeli: 0 euro (dzieci do 18 roku zycia za leki nie placa) - od 40 zlotych w gore.
1 koszulka w NewYorker: 9,99 euro - ta sama koszulka w Polsce 40 zlotych
1 wejsciowka na otwarty basen dla dziecka: 3 euro - 8 zlotych

I tak mozna by bylo mnozyc przyklady w nieskonczonosc...
A teraz zapewne uslysze zarzuty, ze jak sie przeliczy te ceny z euro na zlote, to wyjdzie to samo a nawet czasem w Niemczech wiecej... otoz NIE, bo przeciez umowilismy sie na poczatku tego posta, ze porownujemy ta konkretna sytuacje, w ktorej osoba mieszkajaca w Niemczech zarabia 8 euro za godzine, natomiast osoba mieszkajaca w Polsce zarabia 8 zlotych na godzine.
Wniosek nasuwa sie sam - 8 euro to nie wyzysk :) 8 zlotych za godzine to wyzysk.