poniedziałek, 27 maja 2013

Nowa praca - Casino

Po 2,5  roku sprzatania i nauki niemieckiego (juz tu na miejscu) postanowilam zmienic prace na bardziej "stala". Wymarzyla mi sie praca, w ktorej moge miec normalny urlop i pochorowac sie jak czlowiek nie tracac przy tym dochodu.
Napisalam wiec krotki zyciorys z numerem telefonu i przeszlam sie po centrum rozmawiajac tu i tam z pracownikami (nie ma to jak osobisty kontakt heh ).
Do kasyna w centrum zawitalam przy okazji zeby wrzucic przyslowiowe 10 Euro na automat i calkiem takze przy okazji zapytalam, czy nie szukaja kogos do pracy ... mila Pani odpowiedziala, ze nie, ale moge zostawic swoj numer telefonu.
Jakie bylo moje zaskoczenie, kiedy 2 dni pozniej zadzwonila Pani Menedzer tegoz kasyna i zapytala, czy moge podejsc "dzisiaj" na krotka rozmowe. Oczywiscie odpowiedzialam, ze bede o godzinie, ktora podala.
Po krotkiej rozmowie z wlascicielem i Pania Menedzer zostalam poproszona o pozostanie na probe do konca dnia. Dopuszczono mnie do pelnej kasy w kasynie, do komputera, na ktorym od reki uczono mnie ksiegowania, do automatow z dostepem do kluczy a pod koniec dnia otrzymalam za swoja prace pieniadze. (fajnie, nie?)
Moje zdziwienie bylo jeszcze wieksze, kiedy pod koniec dnia powiedziano mi, ze zostalam przyjeta na okres probny, ale w ciagu 3 dni musze byc pracownikiem idealnym - czyli robic to, co kazdy staly pracownik umie, wie i robi, zostawic - zlikwidowac wlasna dzialanosc gospodarcza i generalnie cale to sprzatanie....Stres co niemiara. Ale podolalam.
Trzeba przyznac po 4 miesiacach pracy w tym miejscu, ze jestem zadowolona i szczesliwa, ze tak sie stalo.
Zarobki w prawdzie nie sa kosmiczne, ale takze nie ma co na nie narzekac. Do tego nie ma co ukrywac... urlop platny, emerytura tez, chorobowe takze nie jest juz problemem... tylko czekac na Swieta i niemiecka Trzynastke :)

p.s. z kasy na napiwki udalo sie ugrac po pracy spooooooooooooooooooro wiecej :P