środa, 23 maja 2012

Tolerancji ciag dalszy-odpowiedz na pytanie

W komentarzach pojawilo sie zapytanie, ktore pozwole sobie zacytowac:
Hmm...nie wiem jak zadać Pani pytanie nie do końca dotyczące posta i dlatego piszę w komentarzu..choć jest to trochę na temat. Jak w Niemczech jest traktowane słuchanie cięższej muzyki, jak np.Rammstein?
W Polsce przyznanie się do tego jest często równoznaczne z zaklasyfikowaniem przez przeciętnego obywatela (zwłaszcza na wsi) do satanistów, okultystów,neofaszystów i kto wie czego jeszcze... I nie chodzi mi o bycie w subkulturze,ubranym od stóp do głów w czerń i łańcuchy, tylko po prostu o gust muzyczny. Interesuje mnie, jak taki zwyczajny Niemiec to postrzega? Czy można zrujnować sobie opinię,zwłaszcza,że nie jest się już nastolatkiem?:)
Wiec (nie zaczyna sie zdania od "wiec") u nas na poludniu nie tylko nikt nie ocenia gustow muzycznych, zainteresowan, nie przypisuje nikogo do zadnych grup czy subkultur. Nie jest istotne czy dotyczy to osoby doroslej, czy dziecka. Byle by nie zaklocac ciszy nocnej i ciszy w tak zwanym czasie wypoczynku, ktora oczywiscie jest tu uregulowana.
Co wiecej, zarowno w urzedach, powaznych firmach, bankach, jak i w kazdym miejscu niczym niezwyklym jest posiadanie tatuazy i piercingu. Nie kojarzy sie to odwrotnie do Polski ze swiatem przestepczym, czy kryminalna przeszloscia.
Wielokrotnie w Banku bylam obslugiwana przez doradcow klienta, ktorym pod zgrabnym kolnierzem, czy na przedramieniu jawily sie pieknie wykonane tatuaze zas w uszach -kolczyki.
Bylam tez swiadkiem tego, jak do studia tatuazu, w ktorym sama czekalam na swoj pojawila sie matka z 17-letnia corka aby na urodziny pomoc jej wybrac tatuaz.
Dla wiekszosci osob moze byc to szokujace, tutaj nie ma w tym nic dziwnego.
Na ulicach ludzie ubieraja sie tak, jak im sie to podoba i nie wyobrazam sobie, zeby im ktos na to zwrocil uwage, nawet, jesli ich stroje jawily by sie jako czarne, gotyckie plaszcze obwieszone lancuchami.
Poza tym oczywiscie Niemcy uwielbiaja sie bawic, wiec widok chlopaka w "Bawarkach", czy dziewczyny w tradycyjnym stroju bawarskim spacerujacych po ulicach nikogo nie dziwi, tym bardziej, ze tutaj w zasadzie "co chwile" wypada jakies swieto lub okazja do zabawy.
W szkolach takze panuje swoboda stroju, wazne jest przestrzeganie paru zasad: dziewczynki moga sie malowac, miec dlugie, kolorowe paznokcie, pofarbowane na kolory teczy wlosy, ale nie powinny ubierac na siebie strojow odslaniajacych bielizne lub wyzywajacych, zbyt duzych dekoltow, czy zbyt krotkich (i mam na mysli ledwo zakrywajace tylek) spodenek, sukienek czy spodnic. Dzieki temu dzieci zamiast skupiac sie na buncie, dotyczacym wygladu w okresie dorastania przechodza przez niego gladko i zajmuja sie nauka.

Nie wiem czy wyczerpujaco odpowiedzialam na zadane pytanie, ale mam szczera nadzieje, ze przynajmniej nakreslilam obraz tego, jak bardzo tolerancyjne jest nasze otoczenie.

6 komentarzy:

  1. Witam czy moge prosic o kontakt ankietarrr@gazeta.pl nie chodzi mi o zadna pomoc ale porady. Kilka razy juz bylem w Niemczech i teraz zamierzam sie tam przeprowadzic na dluzej pozdrawiam i mam nadzieje do uslyszenia Artur

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za pokrzepiającą odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pytanie jak wyglada tolerancja odnośnie muzułmanów, bo ja słyszę niepochlebne opinie o nich. Że żyją na socjalu, kradną, wzniecają zamieszki. Jak to naprawdę wygląda?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogła by pani opisać szkołę w Niemczech. Chodzi mi o odpowiednik polskiego Technikum. Jakie jest podejście do sprawy? Czy uczą się tyle co w Polsce, czy mogą się swobodnie skupić na swoim fachu? Jak wygląda sprawa z przedmiotami typu biologia, chemia czy są aż tak rozszerzone jeśli chodzi o naukę jak w Polsce>

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry! Czy tam dziewczynki w każdym wieku mogą się malować?

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy artykuł. Czekam na więcej wpisów tego typu.

    OdpowiedzUsuń